18 January 2013

MELECA

One last thing we need to mention about our week of magic on Ilha do Mel in Brazil was our introduction to "Meleca". A drink sent down by the gods through the hands of a grey bearded man who has spent the last twenty odd years serving this divine nectar at his bar. We were blessed with this introduction thanks to our meeting with Luiz, whom we met at the train station in Curitiba en route to the island. We were in the hands of a good man who happened to share a Polish family name with that of Karolina's, this is not a coincidence, of that I am sure. Legend has it, according to a most reliable source, Luiz, who has seen the shores of Ilha do Mel before. The grey bearded man, who I like to call "the dude", went to the island after the death of a famous rock musician from Brazil, Raul Seixas, and opened this bar, "Toca do Raul", in his honour. Apparently, the dude, was most upset at the death of Raul and saw no other path in life other than the one he now walks on Honey island. Blessed are we that this is so, for the drink that he serves can only be described as heaven in a shot glass. A unique experience, for we are told that it is served no where else on the planet! A mixture of vodka, honey and a secret blend of various herbs, served chilled.
Good times were had with our newly acquainted friends, Luiz, Gabriel, Felipe and Mariana.

Musimy dodac jeszcze jedna, ostatnia juz historie z naszego pobytu na magiczej wyspie Ilha do Mel w Brazylii, a mianowicie nasze spotkanie z Melaca. Drink, ktory poznalismy dzieki naszemu spotkaniu z Luizem, ktory nas wtajemniczyl. Bez niego pewnie nigdy nie znalezlibysmy pewnego urytego wsrod palm baru, gdzie sedziwy brodacz z dluga siwa broda serwuje ow nektar. Legenda glosi, ze czlowik ten, przez Luke'a zwany "the dude" przybyla na wyspe po smierci znanego brazylijskiego muzyka rockowego, Raula Seixasa, i ku jego czci otworzyl tu bar "Toca do Raul". The dude byl jego wiernym fanem i nie wyobrazal sobie innej zyciowej drogi od tej, ktora podaza od 20stu lat na Miodowej Wyspie. Bar jest bardzo maly, ale jakze klimatyczny, najwieksza jego atrakcja jest drink Melaca - wymyslony i produkowany przez the dude. Melaca jest mieszanka wodki z miodem i specjalnie wyselekcjowanymi ziolami, ktore stanowia sekret jej smaku, serwowana schlodzona. Wyjatkowe doswiadczenie, ktorego nie mozna zaznac nigdzie indziej na ziemi. A wszystko to odbylo sie w doborobym towarzystwie, co widac na zdjeciach. Niezapomniany wieczor, wizyta w Toca do Raul byla tylko jego poczatkiem, pozniej udalismy sie na dyskoteke i poznalismy smak brazylijskiego funku. Ale to juz inna historia.





No comments:

Post a Comment